bite dzieci 20 lat później

Anita Skotarczak

Dziecko konało, matka poszła do sklepu, a partner grał na telefonie. Ruszył proces. "Miało sińce na główce i złamane kości"

Dziecko konało, matka poszła do sklepu, a partner grał na telefonie. Ruszył proces. "Miało sińce na główce i złamane kości"

Właśnie ruszył proces Joanny B. i jej partnera Rafał Z., którzy zostali oskarżeni o zabójstwo zaledwie sześciotygodniowej dziewczynki. Mała Zuzia ze Złotowa konała w straszliwych męczarniach. Była wychudzona, niedożywiona i płakała. Zmarła w listopadzie 2021 roku, otrzymując ciężkie razy i ciosy w głowę, które m. in. spowodowały pęknięcie czaszki. Jak wykazała sekcja zwłok, miała sińce na główce i złamane kości. Umierająca dziewczynka konała sama w łóżeczku. Jej matka wyszła wtedy po płyn do naczyń, a partner kobiety grał w gry na telefonie. Para nie przyznaje się do zabójstwa.

Bite dzieci dwadzieścia lat później

Gdy obecni dwudziestoparo - i trzydziestolatkowie byli mali, bicie dzieci było właściwie normą. Nawet, jeśli jacyś rodzice wzdragali się przed tym sposobem dyscyplinowania, nie przyszłoby im do głowy krytykować innych. Tymczasem bite dzieci są już dorosłe. Jak wspominają klapsy i lania? Czy wpłynęły one na ich dorosłe życie?

Dla tych, co biją dzieci, jestem bezwzględna

Podczas przygotowywania zdjęć do swojej nowej książki była dla swoich dzieci podłogą, odkurzaczem, piłką... Marzy, żeby zostać pediatrą. Codziennie walczy ze słabościami, czekając na ''Kocham cię mamuniu''. Paulina Smaszcz - Kurzajewska opowiada o tym, jaką jest mamą.

  • 20 miesiąc: Pirat w łóżku

    przeziębień, zwolnienie tempa, senny spokój w domu, ziołowe herbatki, mleko z masłem i z miodem, przywiezione z gór "drapiące skarpetki" i zawsze ten sam szalik od babci na bolące gardło. Dzieci chorowały rzadko i każde inaczej. Julka zazwyczaj miewała dzień lub dwa bardzo