BIURO PODRÓŻY WARSZAWA

Marta Korotko

2-latka, 12-latek, mały chłopiec. Dzieci miały pozostać na lotnisku, bo rodzice zapomnieli o dokumentach

"Wakacje życia i zero zahamowań" tak oceniają tych rodziców inni. Nie wiadomo co nimi kieruje i wciąż ciężko sobie wyobrazić, jak można podjąć takie decyzje bez żadnych wyrzutów sumienia. Chyba nie zdają sobie sprawy z tego, jakie konsekwencje mogą im grozić.

czytaj dalej

Kobieta urodziła w autobusie, 20 minut przed dworcem w Poznaniu. "Obudził mnie jej krzyk"

Ten przejazd FlixBusa z Paryża do Warszawy pozostanie na długo w pamięci pasażerów. - Obudził mnie jej krzyk i myślałam, że ktoś umiera - tak zdarzenie komentuje kobieta, która zajmowała miejsce w busie sześć siedzeń za rodzącą.

Jak wyglądały wczasy w PRL-u? "Przesiadałam się niemalże z jednego autokaru do drugiego"

Dzieciństwo wspominamy z sentymentem, nawet, jeśli nie wszystko było idealne. Na kolonie i obozy jeździła większość dzieci, która dorastała w czasach PRL - po latach pamiętamy nie breję z ziemniaków, ale doskonałą zabawę i ludzi, z którymi spędzaliśmy czas.

Hotele bez dzieci. "Delektowaliśmy się z mężem lampką wina. Nikt nie pełzał pod naszym stołem" [LIST]

. Szczęśliwie, największe biura podróży i popularne blogi podróżnicze robią zestawienia hoteli, w których można odpocząć w ciszy, spokoju, bez dostawianych do niemal każdego stołu w restauracji fotelików, bez gondoli ze słodko śpiącymi bobaskami, bez tego słodkiego hałasu, który nieustannie robią wokół siebie
"Od matek chorych dzieci wiem, że to nie zawsze jest tak, że ojciec odchodzi, bo nie wytrzymuje"

, Krakowie. Właśnie nad nimi pracuję. Jesteśmy już po naszej uroczystości w Gdańsku. Teraz wracam z Warszawy do Wrocławia. Gdy dotrę do biura, muszę napisać jeszcze dwa pisma do moich klientów, już jako radca prawny, o piętnastej mam spotkanie. Wieczorem będę pracowała dalej nad naszymi wydarzeniami

wiďż˝cej

2-latka, 12-latek, mały chłopiec. Dzieci miały pozostać na lotnisku, bo rodzice zapomnieli o dokumentach

Kobieta urodziła w autobusie, 20 minut przed dworcem w Poznaniu. "Obudził mnie jej krzyk"

Jak wyglądały wczasy w PRL-u? "Przesiadałam się niemalże z jednego autokaru do drugiego"

Hotele bez dzieci. "Delektowaliśmy się z mężem lampką wina. Nikt nie pełzał pod naszym stołem" [LIST]

"Od matek chorych dzieci wiem, że to nie zawsze jest tak, że ojciec odchodzi, bo nie wytrzymuje"

Najpopularniejsze: