e papierosy

Magdalena Wróbel

E-papierosy opanowały szkoły. "Pali się je wszędzie, gdzie nie dociera wzrok nauczyciela"

E-papierosy opanowały szkoły. "Pali się je wszędzie, gdzie nie dociera wzrok nauczyciela"

Wapowanie, czyli palenie e-papierosów, jest coraz bardziej popularne w szkołach. Uczniowie nie boją się konsekwencji, a swój nałóg często traktują jak rozrywkę i formę rozładowania stresu. Jednak nie zdają sobie sprawy z tego, że może mieć to poważne skutki w przyszłości. - Na trzydzieści osób w klasie, ponad dwadzieścia pali jednorazowe papierosy. Są one na tyle wygodne w szkole, że ich nie czuć i nie śmierdzą - mówi maturzystka w rozmowie z eDziecko.pl.

Podała małemu dziecku e-papierosa i pochwaliła się tym na TikToku. "Nie zasługuje na bycie matką"

Pewna matka pochwaliła się na TikToku dość osobliwym nagraniem z udziałem swojego 11-miesięcznego dziecka. Otóż podała mu e-papierosa, którego pomogła włożyć dziecku do ust, by po chwili zobaczyć, jak niemowlak się nim zaciąga i "wypuszcza dymek". Internauci zszokowani całą sytuacją zgłosili sprawę na policję.

Rodzice otrzymają list od GIS-u w sprawie e-papierosów. To ostrzeżenie

Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) ostrzega rodziców przed elektronicznymi papierosami. Do szkół ma trafić list, w którym opisane są zagrożenia związane z tą używką. Tymczasem przed szkodliwością e-papierosów ostrzega również doradca Donalda Trumpa, Jerome Adams.