co mówią dzieci

Anita Skotarczak

Napisał najbardziej wzruszającą powieść dla dzieci. O nim samym mówi się niewiele. "Był karmicielem wszy"

Napisał najbardziej wzruszającą powieść dla dzieci. O nim samym mówi się niewiele. "Był karmicielem wszy"

Mówił o sobie niewiele. Był z natury zamknięty w sobie. Nie chciał opowiadać o swoim życiu prywatnym, miał też mały krąg znajomych. W swoim życiorysie pisze o sobie tak: "Nie mam i nie miałem majątku. Rodzice nie mają i nie mieli majątku. Nie byłem karany sądownie ani dyscyplinarnie. Nie należałem i nie należę do organizacji politycznych. Nie służyłem w wojsku. Nie służyłem też w żandarmerii, granatowej policji, II oddziale. Nie wyjeżdżałem za granicę. Nie służyłem w armiach obcych. Nie zmieniałem narodowości". O kim mowa? Oczywiście o Romanie Pisarskim, pisarzu, który kojarzony jest za sprawą wzruszającej powieści dla dzieci.

"Robimy wesele bez dzieci. Bratowa zwiastuje katastrofę i mówi, że tego pożałujemy"

"Kiedy powiedzieliśmy, że robimy wesele bez dzieci, to zostaliśmy wyśmiani. Bratowa zwiastuje katastrofę i mówi, że tego pożałujemy, bo każdy chce wziąć ze sobą pociechy. Wiem, że ona patrzy na siebie, bo uwielbia się chwalić swoimi dziećmi i zabiera je niemal wszędzie. Podkreśla, że dzieci to członkowie rodziny, a przez naszą decyzję odmówi nam sporo gości. Sama nie wiem, co mam robić. Wiem, że nie chce zmieniać swojej decyzji."

Teściowie nie zajmują się wnukami. "Mówią, że swoje dzieci odchowali i teraz chcą się cieszyć życiem"

W naszym kraju bardzo często dziadkowie zajmują się wnukami. Wielu przyznaje, że uwielbia chwile, które mogą spędzić z maluchami. Twierdzą, że mogą z nimi robić to, na co często nie mieli czasu dla własnych dzieci. Nie wszyscy mają jednak takie podejście. "Moi teściowie odmawiają pomocy, bo im się nie chce. Jest mi przykro" - mówi Beata, mama dwuletniej Michasi i trzyletniego Igorka.